Mam nadzieję, że miło spędziliście te Święta. Mam też nadzieję, że byliście otoczeni ludźmi, których kochacie :) Myśląc o Świętach, zawsze myślę też o tych, którzy rodzin nie mają. Mam nadzieję, że przyjaciele, czy znajomi nie pozostawili ich samych wieczorem 24 grudnia.
Wracając do Warszawy. Za oknem nie jest zbyt zimno, więc wieczorne spacery z kawą w ręku, wchodzą w grę. Uwielbiam spacerować, nie spiesząc się i podziwiać świąteczne iluminacje. Szkoda tylko, że nie ma śniegu, bo całość wyglądałaby piękniej. Z jednego z takich spacerów, zdjęcie poniżej:
Prawie zapomniałam. Dzisiaj, jeszcze w atmosferze ciepła i pierników, planuję postanowienia noworoczne :) Staram się to robić maksymalnie realistycznie. Nie podnoszę poprzeczki za wysoko. Moją listę, krótką, wrzucę za kilka dni, kiedy ją skończę i zatwierdzę.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz