Czy ktoś jest fanem jazdy na łyżwach?
Jeśli tak, to super, bo sezon łyżwiarski powoli się rozpoczyna. Lodowisk powstaje co raz więcej, więcej jest też entuzjastów :)
Figlowisko - które znajduje się tuż przy stacji metra Imielin (dzielnica Ursynów) jest czynne w sezonie zimowym 24 godziny na dobę! 1100 m2 powierzchni już 10 lat kusi łyżwiarzy.
Pierwszym lodowiskiem otwartym w sezonie 2014/15 był Torwar - otwarty 2 października.
Z ciekawostek Figlowiska:
- wejście za darmo z kartą MultiSport (nieograniczony czas)
- bilety wejściowe, lub na wypożyczenie łyżew kupuje się w automacie (tzw. vending machine) - w którym nie można płacić kartą, ale przyjmuje banknoty 10 i 20 złotowe oraz monety
- jest 'strefa' gier, w której dominuje tzw. cymberGaj (1 gra - 4 minuty- 2 zł )
- można kupić sobie coś słodkiego i kawę w sklepiku na terenie lodowiska
- w piątkowy wieczór grupą dominującą była młodzież
Niżej kilka zdjęć obrazujących część całości :)
sobota, 22 listopada 2014
niedziela, 5 października 2014
Ulica Bobrowiecka 6
Na tej ulicy pod numerem 6 mieści się między innymi biuro handlowe firmy Polpharma (należącej do grona 20 największych firm generycznych na świecie, z obrotami ok. 1 mld dolarów rocznie).
Dzisiaj wybrałam się tam, aby obejrzeć wystawę, której tytuł "Behind the Appearances" mnie zainteresował (jest trochę filozoficzny). Organizatorem wystawy jest Fundacja Rodziny Staraków związana właśnie z Polpharmą. Zanim powstała Fundacja - pomysłodawca i założyciel Jerzy Starak- pomocy potrzebującym (młodzieży głównie) udzielał poprzez działalność społeczną prowadzoną przez firmę Polpharma.
Pokaz fotografii autorstwa duetu: Vera Lehndorff (została pierwszą niemiecką supermodelką) i Holger Trulzsch (malarz i rzeźbiarz), jest warty zobaczenia.
Tutaj możecie obejrzeć ich inne prace, które wykorzystują rysunek anamorficzny.
Poniżej kilka zdjęć z wystawy. Trzeba dobrze się przyjrzeć, aby dostrzec zakamuflowaną kobietę na każdym z nich :)
sobota, 4 października 2014
Skwer Bohdana Wodiczko
Warszawa jest, jak każde osoba, warta bliższego poznania, bo z wierzchu wydaje się być betonową, szarą, chaotyczną i nastawioną na konsumpcjonizm :) W rzeczywistości taką nie jest!
Lubię odkrywać nowe miejsca, do których mogę później wracać, czy które mogę później polecać innym. Skwer im. Bohdana Wodiczko do jednego z takich miejsc właśnie należy!
Skwer z bardzo ciekawym widokiem na Powiśle, kilkoma ławkami, niewielkim placem zabaw dla dzieci, zdecydowanie jest miejscem tzw. wtajemniczonych.
Mieści się na Skarpie Warszawskiej i jest podzielony wąwozem ul. Szczyglej na dwie części. Na tyłach Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina (najstarsza i największa uczelnia muzyczna w Polsce), mieści się jego północna część. Natomiast część południowa to fragment dawnego ogrodu przy Pałacu Zamoyskich.
Co czyni go jeszcze ciekawszym, to fakt że z budynku Uniwersytetu przez otwarte okna, dobiegają dobrze słyszalne ze skweru dźwięki różnych instrumentów, na których ćwiczą studenci.
Kim był Bohdan Wodniczko, że jego imię nosi położony w okolicy UMFC skwer?
Bohdan Wodniczko był pierwszym dyrygentem i dyrektorem Filharmonii Narodowej w Warszawie (1955–1958). W 1961-1965 był dyrektorem artystycznym Teatru Wielkiego w Warszawie. Wprowadził na polską scenę operową wiele wybitnych dzieł operowych i baletowych XX wieku.
Jedna z moich ulubionych ballad Chopina i bardziej znana.
| Rzeźba w centralnej części Skweru Warszawska jesień (proj. Karol Tchorek, 1975). |
| Tyły Uniwersytetu Muzycznego |
Świętokrzyska
Jest piękne sobotnie popołudnie. Warszawa tętni życiem. Słońce, zieleń, jeszcze ciepłe podmuchy wiatru, dzieci, turyści, rowery, longboardy, pary - młodsze i starsze. Wybrałam się dzisiaj, jak zresztą spora część mieszkańców Warszawy, obejrzeć i pospacerować Nową Ulicą Świętokrzyską. Od czerwca 2011 roku aż do 30 września 2014 ulica była zamknięta z powodu budowy II linii metra. I chociaż metro nadal nie jest skończone na tym (ani innym) odcinku, ulica jest już dostępna dla samochodów, rowerów i pieszych.
Słońce kusiło, więc wysiadłam już na przystanku Foksal. I chociaż ulica sama w sobie nie jest długa (ma 1,5 km długości - zaczyna się od ul. Kopernika a kończy na Rondzie ONZ) kiedy dotarłam do ulubionego Bookhousecafe, poczułam że ZASŁUŻYŁAM na kawę.
Świętokrzyska jest odnowiona. Czyste chodniki, świeży asfalt, nowe przystanki autobusowe, zieleń w donicach (gdzieniegdzie pozostały drzewa) i przede wszystkim węższa ulica - jednopasmowa, szersze chodniki dla pieszych i pomalowana na czerwono ścieżka rowerowa - gratka dla rowerzystów!
Ulica ma potencjał. Co już dało się zauważyć w to sobotnie popołudnie, ma szanse stać się tak często i chętnie uczęszczaną ulicą jak np. Chmielna czy Krakowskie Przedmieście.
Słońce kusiło, więc wysiadłam już na przystanku Foksal. I chociaż ulica sama w sobie nie jest długa (ma 1,5 km długości - zaczyna się od ul. Kopernika a kończy na Rondzie ONZ) kiedy dotarłam do ulubionego Bookhousecafe, poczułam że ZASŁUŻYŁAM na kawę.
Świętokrzyska jest odnowiona. Czyste chodniki, świeży asfalt, nowe przystanki autobusowe, zieleń w donicach (gdzieniegdzie pozostały drzewa) i przede wszystkim węższa ulica - jednopasmowa, szersze chodniki dla pieszych i pomalowana na czerwono ścieżka rowerowa - gratka dla rowerzystów!
Ulica ma potencjał. Co już dało się zauważyć w to sobotnie popołudnie, ma szanse stać się tak często i chętnie uczęszczaną ulicą jak np. Chmielna czy Krakowskie Przedmieście.
| Wejście do metra Uniwesytet na ul. Kubusia Puchatka |
| W głębi dawna siedziba Teatru Kwadrat |
| Wejście do metra Rondo ONZ |
sobota, 27 września 2014
Bieg bąbla
Dzisiaj moja ulubiona (i jedyna) siostrzenica wzięła udział w fajnym wydarzeniu sportowym zorganizowanym na Stadionie Narodowym - w Biegu Bąbla. Bieg realizowany był w ramach nowego projektu 'Mali Bohaterowie Narodowego', wchodzącego w skład dobrze znanego nam wszystkim wydarzenia, jakim jest: PZU Maraton Warszawski.
Maraton Warszawski - to impreza sportowa odbywająca się nieprzerwalnie od 1979 roku. Jutro, odbędzie się już po raz 36.
Z ciekawostek, metę 35 PZU Maratonu Warszawskiego przekroczyło w 2013 roku 8 506 biegaczy, na starcie stanęło 11 834. W największym maratonie na świecie, w Chicago, metę opusciło (13 października 2013) – 39 115 osób (!).
Zabawnie było patrzeć na rywalizację małych dzieci, na której bardziej zależało ich rodzicom :) Poniżej kilka zdjęć.
Dodać muszę, że Stadion Narodowy pezentował się świetnie. Całość, zorganizowana była dobrze. Były napoje, batoniki, medale w formie jadalnej i niejadalnej oraz Spartanie :)
Maraton Warszawski - to impreza sportowa odbywająca się nieprzerwalnie od 1979 roku. Jutro, odbędzie się już po raz 36.
Z ciekawostek, metę 35 PZU Maratonu Warszawskiego przekroczyło w 2013 roku 8 506 biegaczy, na starcie stanęło 11 834. W największym maratonie na świecie, w Chicago, metę opusciło (13 października 2013) – 39 115 osób (!).
Zabawnie było patrzeć na rywalizację małych dzieci, na której bardziej zależało ich rodzicom :) Poniżej kilka zdjęć.
Dodać muszę, że Stadion Narodowy pezentował się świetnie. Całość, zorganizowana była dobrze. Były napoje, batoniki, medale w formie jadalnej i niejadalnej oraz Spartanie :)
piątek, 26 września 2014
Zaczynamy
Jest 26 września - Światowy Dzień Antykoncepcji, Europejski Dzień Języków, Ogólnopolski Dzień Aptekarza lub jak wolę osobiście - dzień Otwarcia Wielkiej Synagowi w Warszawie w 1878 r (obecnie na jej miejscu stoi Błękitny Wieżowiec).
Dzisiaj, bez dłżuszego zwlekania postanawiam zacząć post-ować o Warszawie!
Robię to dla siebie i dla tzw. potomnych.
Dla siebie, bo po kursie na przewodnika po Warszawie, mając sprawny apart i potrzebując hobby, którym mogłabym zająć się 'after my day job' - czuję sie w lekkim obowiązku.
Dla 'potomnych', bo liczę że komuś może przydać się to, o czym będę pisała :) schlebiam sobie :)
Życzcie mi powodzenia i wytrwałości!
Dzisiaj, bez dłżuszego zwlekania postanawiam zacząć post-ować o Warszawie!
Robię to dla siebie i dla tzw. potomnych.
Dla siebie, bo po kursie na przewodnika po Warszawie, mając sprawny apart i potrzebując hobby, którym mogłabym zająć się 'after my day job' - czuję sie w lekkim obowiązku.
Dla 'potomnych', bo liczę że komuś może przydać się to, o czym będę pisała :) schlebiam sobie :)
Życzcie mi powodzenia i wytrwałości!
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)







