Miało być o kawie, a będzie o ziemniaku :) Za zmiany uprzejmie przepraszamy (zupełnie jak na PKP). Pomyślałam, że rozmowy o kawie zostawię na jesień lub zimę. Teraz, opowiem o czymś bliższym Polakom, czyli o ziemniaku!
Historia ziemniaka rozpoczyna się od Królowej Bony, resztę pamiętacie na pewno z lekcji historii :) Kwestia TEGO ziemniaka wiąże się bardziej z Turcją niż z Italią. Kumpir - (tajemnicza nazwa, która podobno nic nie oznacza) to zapiekany ziemniak turecki, do kupienia np. w Istambule, ale także na Krakowskim Przedmieściu :) I nie tylko tam, również w okolicy Politechniki (skądinąd/by the way, świetne miejsce do mieszkania :))
 |
| Krok pierwszy, czyli wybór bazy dania. |
Groole, ul. Śniadeckich 8 - bistro serwujące pieczone ziemniaki, w różnej postaci, z nadzieniem - do skomponowania według uznania. Smacznie i niedrogie :) Czynne od 12:00 do 22:00. Całkiem przyjazne miejsce, z luźną atmosferą i ciekawymi ludźmi.
Fanpage. Strona
www.
 |
| Teraz wejście wygląda dosyć smutno, ale latem otaczają je stoliki, krzesełka i kolorowi ludzie :) |
Jest to jedno z tych miejsc, które warto odkryć. Ukrywa się w zakamarkach Placu Konstytucji - ulica Braci Śniadeckich (Jana i Jędrzeja - ulica jednokierunkowa w stronę placu Politechniki) nie jest najczęściej uczęszczaną - więc bez szczegółowych wskazówek, ciężko tam trafić. Idąc od placu, bistro znajduje się zaraz po prawej stronie, w rogu. Sama znalazłam je przypadkiem, szukając skrótu do Politechniki Warszawskiej. Kiedy świeci słońce i jest przyjemnie ciepło, przed bistro wystawiane są stoliki. Warto tam być w taką pogodę :)
W sumie 4 lokale o tej nazwie - Centrum (ul. Śniadeckich 8), Wola (ul. Ciołka 11a), Mokotów (Willowa 9) i Ursynów (ul. KEN 51).
I kilka zdjęć z wizyty:
 |
| Siedzących miejsc jest więcej. Nie chciałam przeszkadzać konsumującym :) Jedynie dwa stoliki były wolne o 20:00 |
 |
| Rzeczy do robienia podczas oczekiwania - czekałam 3 minuty :) |
 |
| Zdjęcie zupełnie przypadkowej osoby, która wyraziła zgodę na publikacje :) Również, wielkiej fanki tego bloga! Dzięki Ewa! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz